
W ostatnich latach świadomość odnośnie tego co „wkładamy” do naszego organizmu zdecydowanie wzrosła i to jest bardzo pozytywne zjawisko. Niemniej jednak, powinniśmy jeszcze większą uwagę poświęcić temu, co „nakładamy” na nasz organizm. O ile pewien nacisk na pielęgnację skóry ciała czy włosów jest zauważalny, o tyle produkty takie jak lakiery do paznokci nie otrzymują póki co wystarczającej uwagi – a zdecydowanie na to zasługują.
Czy kiedykolwiek zastanawiałaś/łeś się nad tym, czy lakier który kładziesz na swoje paznokcie może mieć wpływ na Twoje zdrowie?
Otóż w Twoim otoczeniu to właśnie lakier do paznokci jest środkiem o zdecydowanie podwyższonym ryzyku, z uwagi na ilość substancji chemicznych, które potencjalnie w zbyt wysokiej stężeniu mogą być niewskazane. Te substancje chemiczne (a zwłaszcza ich opary), powinny być unikane szczególnie przez: dzieci, alergików, kobiety w ciąży czy pracowników salonów urody z uwagi na częstotliwość kontaktu.
Które substancje chemiczne występujące w lakierach do paznokci nie są dla nas obojętne?
- Toluen - substancja odpowiadająca za gładkość powierzchni lakieru i ułatwiająca jego nakładanie. Może powodować problemy rozrodcze, zawroty głowy oraz problemy z ośrodkowym układem nerwowym. Jest zawarty np. w benzynie.
- Formaldehyd – to substancja odpowiadająca za utwardzanie i odporność lakierów. Jest znanym czynnikiem rakotwórczym. Występuje w znakomitej większości lakierów do paznokci. Jest stosowana w laboratoriach do zabezpieczania martwych stworzeń. Należy wystrzegać się wdychania jego oparów oraz kontaktu ze skórą.
Potencjalnie szkodliwymi substancjami chemicznymi, również występującymi w lakierach do paznokci są:
- żywica formaldehydowa,
- kamfora (powoduje wysychanie i/bądź żółknięcie płytki paznokcia),
- parabeny,
- siarczany.
Ważna informacja!
Lakiery hybrydowe Black Pearl prócz wspaniałych walorów estetycznych, wysokiego stopnia wytrzymałości, świetnego krycia, doskonałego poziomowania się, są bezpieczne w użytkowaniu, ze względu na nieinwazyjny skład chemiczny. Są pozbawione wszystkich w/w substancji chemicznych.
W tym wypadku sprawdza się maksyma: mniej znaczy więcej – na zdrowie!